Bardzka daglezja „Helena”

W październiku 2021 roku na stronie „Mapa drzew” opublikowano szeroko cytowaną informację [1] o zidentyfikowaniu nowego najwyższego drzewa w Polsce – znajdującej się w Górach Bardzkich daglezji zielonej – co zostało potwierdzone bezpośrednim pomiarem. Okaz ten trafił też na czoło listy najwyższych drzew [2] prowadzonej na stronie Rejestr Polskich Drzew Pomnikowych. Wpis w tej bazie [3] generalnie powiela zawartość artykułu z „Mapy drzew” – chodzi o drzewo z gatunku daglezja zielona (Pseudotsuga menziesii (Mirb.) Franco) [4], o wysokości 59,40 m, obwodzie pnia w pierśnicy 349 cm (co daje średnicę 111 cm), rozpiętości korony 12 m, wieku szacowanym na ok. 130 lat (czyli mowa o ostatniej dekadzie XIX w.) – ale wymienia też (nieoficjalną?) nazwę drzewa: „Helena”. Jest to kandydat do objęcia ochroną jako pomnik przyrody.

W sobotę 15.01.2022, przy okazji wyjazdu na otrzęsiny vel blachowanie nowych członków SKPS, postanowiliśmy odnaleźć to drzewo w terenie. Wpis w bazie sugeruje, że po założeniu konta na RDPD będą dostępnie współrzędne GPS, ale uznaliśmy, że wystarczą nam informacje i zdjęcia zawarte w artykule z „Mapy drzew”. Co prawda artykuł nie precyzuje lokalizacji drzewa na załączonym fragmencie mapy drzewostanu, ale na zdjęciach widać, że rośnie ono tuż przy wyasfaltowanej drodze, co w połączeniu z informacją o tym, że nasada pnia znajduje się na wysokości 343,5 m n.p.m. pozwala – po zajrzeniu do openstreetmap.org, mapy.cz bądź któregoś z geoportali (Google Maps nie nadaje się do takich ćwiczeń) – umiejscowić je w dolinie bezimiennego prawego dopływu Nysy Kłodzkiej, przy tzw. Drodze Krakowskiej, nieco za Kamieniem Brygidy, czyli pomnikowym głazem narzutowym – ok. 2 km spaceru od stacji kolejowej w Bardzie.

Ruszamy spod stacji, mijamy wlot tunelu kolejowego i kierujemy się asfaltową drogą w dolinę mając potok po prawej stronie. Faktycznie, po minięciu rzeczonego głazu, którego nie sposób przeoczyć ze względu na tablicę informacyjną, za łukiem drogi po lewej stronie wyłania się grupa rosnących na dość stromym stoku wysokich drzew iglastych o grubej i silnie spękanej korze koloru ciemnobrązowego. Na pierwszy rzut oka trudno powiedzieć, które z nich jest najwyższe – ale kilka kroków dalej widać pozostawioną podpowiedź – jeden z pni obwiązany jest biało-czerwoną taśmą.

Dla pewności porównujemy to, co widać w terenie, ze zdjęciami z artykułu, sprawdzamy nawet wzór kory – nie ma wątpliwości, to ona, Helena. Jej wysokość robi wrażenie dopiero w zestawieniu z człowiekiem stojącym u podstawy pnia, choć trudno ją objąć w całości na zdjęciu robionym telefonem komórkowym (pomaga tryb panoramiczny).

Moglibyśmy podać dokładne współrzędne tego miejsca, ale jesteśmy przekonani, że zlokalizowanie go na podstawie dostępnych tu informacji nie sprawi trudności. Na wypadek, gdyby taśma zniknęła z pnia (albo ktoś przełożył ją na inne drzewo), podpowiemy, że – patrząc w górę doliny – tuż za tym właściwym pod drogą przebity jest niewielki przepust. Jest to nie więcej niż 250 m od Kamienia Brygidy.

Jako suplement możemy dodać, że choć daglezja „Helena” jest najwyższym zmierzonym drzewem w Polsce, to nie jest najwyższym drzewem w Sudetach – niezawodny Mrozen wyszukał informacje o 64-metrowej daglezji rosnącej na Podgórzu Karkonoskim (Krkonošské podhůří) w Czechach – zob. artykuły na „iROZHLAS” [5] albo „Kudy z nudy” [6].

Marek Kuchciak, Tomek Deroń

PS. W czerwcu 2020 r. przeszła tędy wycieczka kursu przewodnickiego SKPS – prowadzący ją Wielki Krajoznawca ciekawie opowiadał o Kamieniu Brygidy nie będąc świadomym, że kilka minut wcześniej minął nieznaną jeszcze wówczas atrakcję podobnego kalibru…

[1] Rekord wysokości pobity – najwyższe zmierzone drzewo w Polsce rośnie w Sudetach (Mapa drzew), https://mapadrzew.com/news_public/news_02.html
[2] Lista drzew – wg wysokości (Rejestr Polskich Drzew Pomnikowych), https://www.rpdp.hostingasp.pl/Trees/UI/TreesList.aspx?mode=H&load=1&startFrom=1&cID=1&MY=1&OTH=1&NMC=&ATC=&ALV=1&NALV=0&INEU=1&OOEU=1&NAT=3&ST=1&MTO130=1&MTU130=1&UT=1&RLB=1&NRLB=0&STD=1&NSTD=1
[3] Daglezja Helena (Rejestr Polskich Drzew Pomnikowych), https://www.rpdp.hostingasp.pl/Trees/UI/TreeFormRO.aspx?tID=5514
[4] Daglezja zielona (Wikipedia), https://pl.wikipedia.org/wiki/Daglezja_zielona
[5] Nejvyšší strom v Česku roste na Jablonecku. Douglaska tisolistá měří přes 64 metrů (iROZHLAS), https://www.irozhlas.cz/veda-technologie_priroda/nejvyssi-strom-v-cesku-roste-na-jablonecku-douglaska-tisolista-meri-pres-64-metru_201410230836_kpracharova
[6] Douglaska tisolistá u Vlastiboře – nejvyšší strom České republiky (Kudy z nudy), https://www.kudyznudy.cz/aktivity/douglaska-tisolista-u-vlastibore-nejvyssi-strom-ce

Karkonoskie ozdoby świąteczne na liście UNESCO

fot. visitczechrepublic.com

Tradycyjne wyrabianie ozdób świątecznych z dmuchanych szklanych perełek trafiło na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.  Cały obszar Sudetów słynie z produkcji szkła, jednak w tym wypadku chodzi o bardzo specyficzną produkcję, która zachowała się jedynie w Poniklé.

W miejscowości Poniklá w Czechach Północnych od średniowiecza produkowano płótno. Z biegiem czasu lokalne manufaktury zaczęły jednak specjalizować się w produkcji szklanych perełek, która przynosiła im znacznie większe zyski. Na początku XX wieku w Poniklé i okolicy z produkcji pereł i biżuterii utrzymywało się ponad 400 rodzin. Zręczny wytwórca kryształków był w stanie dziennie wyprodukować trzy i pół tysiąca perełek o różnych kształtach – od podłużnych i w kształcie gruszki, aż po okrągłe, małe i większe, z przezroczystego, kolorowego, gładkiego i karbowanego szkła. Dawniej perełki używano do wyrobu naszyjników, broszek i szpilek do kapeluszy, na kolczyki lub do ozdabiania strojów ludowych i kostiumów teatralnych. Dopiero w pierwszej połowie XX wieku większość produkcji przeorientowano na ozdoby bożonarodzeniowe.
Ozdoby z dmuchanych perełek zaczęto produkować na początku XX w. w okolicach Jablonca oraz w Karkonoszach. Choć okres największego rozwoju przypadł na lata 20.–30. ubiegłego wieku, to produkcję udało się utrzymać aż do dziś.
Zanim szklana perła trafi na ozdobę, musi przejść dość długą drogę – najpierw trzeba wydmuchać ją ze szklanej rurki, następnie posrebrzyć, zabarwić, pomalować i pociąć. Wszystkie kroki wykonywane są ręcznie. Dopiero wtedy perełka jest gotowa do nawleczenia na drut. Różnorodność wzorów jest ogromna. Na początku powstawały głównie ozdoby przypominające przedmioty dnia codziennego, środki lokomocji lub zwierzątka. Później doszły typowe motywy bożonarodzeniowe – gwiazdki, aniołki oraz czubki na choinkę.

źródło: Czech Tourism

 

Coraz więcej wież… Luž, Kłodzka Góra, Śnieżnik, Orlica

Gorączka wieżowa w Sudetach nadal trwa. Jakiś czas temu pisaliśmy o nowych konstrukcjach na pograniczu, a już gotowe są kolejne.

Budowa wieży na Śnieżniku. fot. Przemek Puchacz

21 sierpnia oddano do użytku platformę widokową na najwyższym szczycie Gór Łużyckich – Lužu. Postawiono ją na niemieckiej stronie szczytu, widoki nie są jednak panoramiczne, bowiem taras jest stosunkowo nisko i drzewa po czeskiej stronie przesłaniają widok np. w stronę Ještědu.

Na szczycie Kłodzkiej Góry, drugiego pod względem wysokości wierzchołka Gór Bardzkich zakończyła się budowa metalowej wieży. Oficjalnego odbioru jeszcze nie było, jednak turyści donoszą że da się już wejść a widoki sięgają aż Karkonoszy.

Jesienią ma stanąć również drewniana platforma widokowa na szczycie Orlicy w Górach Orlickich. Już wiosną miasto Duszniki – Zdrój przekazało teren wykonawcy. Zgodnie z terminarzem, obiekt ma być gotowy w listopadzie 2020.

W ostatnich dniach rozpoczęła się też najbardziej kontrowersyjna budowa wieży na Śnieżniku. Miasto Stronie Śląskie przez długi czas nie mogło znaleźć wykonawcy, który zrobi to mieszcząc się w budżecie projektu. Wieża budzi sprzeciw z kilku powodów. Podstawowym problemem, na który zwracały również osoby z SKPS Wrocław, jest bezsens stawiania platformy widokowej na szczycie wyrastającym ponad górną granicę lasu. Śnieżnik już teraz oferuje wspaniałą panoramę (w styczniu zaobserwowano z niego nawet Alpy!) Ponadto sam projekt wielu osobom nie przypadł do gustu, mówi się o blenderze albo młynku do pieprzu. Kolejną sprawą jest fakt, że w ocenie oddziaływania na środowisko nie uwzględniono ruchu turystycznego z czeskiej strony, a zatem liczba turystów odwiedzających górę została znacznie zaniżona. Interwencję w tej sprawie podjęli nawet parlamentarzyści, jak na razie bez skutku. Wieża staje na kawałku ziemi będącej w posiadaniu miasta Stronie Śląskie, poza administracją leśną.

Remont szlaku na Kalwarię w Górach Bardzkich

Kolejny szlak zostaje ‚ucywilizowany’. Popularna ścieżka na Kalwarię i obryw skalny nad Bardem jest w trakcie przebudowy.  Celem projektu ma być poprawienie przepływu wody po stokach tak aby nie niszczyły one istniejących dróg ani ścieżek. Jednak przy okazji wykonane zostaną też… brukowane schody, które zastąpią dotychczasową ścieżkę leśną. Na czas prac teren jest wyłączony z użytku. Można to obejść biegnącą w pobliżu drogą leśną. Zakończenie prac zaplanowano na lipiec 2020.

przebudowywany jest wspólny odcinek szlaków zielonego i niebieskiego

Przebudowa szlaku turystycznego rozpoczyna się powyżej placyku z kapliczką Źródło Maryi, w której znajduje się ujęcie wód w odległości ok. 10 m od ściany kapliczki, a bezpośrednio przy krawędzi drogi dla pojazdów samochodowych. Koniec przebudowy znajduje się w odległości ok. 80 m powyżej skrzyżowania szlaku turystycznego z drogą leśną (jezdną). Celem przebudowy odcinak drogi pieszej jest realizacji infrastruktury drogowej, która ma poprawić warunki przepływu wód w ciekach górskich na terenie administracyjnym nadleśnictwa oraz zabezpieczyć istniejące drogi leśne przed niszczącym działaniem wielkich wód.

źródło: Nadleśnictwo Bardo Śląskie

W Sudetach Środkowych wieże rosną jedna za drugą

Wizualizacja wieży na Orlicy

Kończą się prace na kolejnych wieżach widokowych w ramach projektu „Polsko-Czeski szlak grzbietowy” (Polsko-Česká Hřebenovka). Stoją już nowe konstrukcje w okolicach Vysokiej Srbskiej (koło Hronova) i na Feistovym kopcu koło Olešnicy v Orlických horách. Z kolei miasto Duszniki – Zdrój przekazało szczyt Orlicy w ręce wykonawcy, który ma przywrócić wieżę na wierzchołku najwyższego szczytu polskiej części Gór Orlickich.

W ostatnich miesiącach stanęły inne wieże będące częścią programu – na Velkej Deštnej i Jagodnej. Trwa budowa na Kłodzkiej Górze. Wyjątkowe zagęszczenie będzie zwłaszcza w Górach Orlickich i okolicach, gdzie będzie w sumie 5 konstrukcji w zasięgu wzroku – (Anenský vrch, Velká Deštná, Orlica, Feistův kopec, Nový Hradek).  W sumie zrealizowanych ma być 10 wież, 3 po stronie czeskiej, 7 po polskiej. W większości tych miejsc wieże stały już w przeszłości.

  • Velká Deštná – Góry Orlickie
  • Feistův kopec – Pogórze Orlickie
  • Šibeník – Pogórze Orlickie
  • Vysoká Srbská – Broumovská vrchovina
  • Kłodzka Góra – Góry Bardzkie
  • Czerniec – Góry Bystrzyckie
  • Jagodna – Góry Bystrzyckie
  • Orlica- Góry Orlickie
  • Guzowata – Obniżenie Ścinawki (Radków)
  • Włodzicka Góra – Wzgórza Włodzickie

Pogrubiona czcionka to obiektu już gotowe.

Velká Deštná

Wizualizacja wieży na Kłodzkiej Górze

źródło euroregio glacensis

Wiosna nie oznacza bezpieczeństwa, wiosna oznacza lawiny

Ostatnie dni i początek astronomicznej wiosny nastrajają pozytywnie i mogą skłaniać do górskich wędrówek. Warto jednak pamiętać, że coraz wyższe temperatury sprzyjają schodzeniu lawin. Chociaż od paru dni opady raczej nie były duże, to w Karkonoszach (po obu stronach granicy) obowiązuje 3 stopień zagrożenia lawinowego, a więc niebezpieczeństwo jest znaczne. Obfita zima pozostawiła po sobie ogromne pokłady śniegu.

foto: Horská služba

Potwierdzeniem tego może być wczorajsza lawina w Małej Kotelni Jamie po czeskiej stronie góry (kotły polodowcowe pod szczytem Kotel, ok.3,5km na południe od Łabskiego Szczytu). Lawina miała ok. 800m długości i widziała ją grupa niemieckich  turystów. Od razu zaalarmowali Horską službę, informując o turyście widzianym parę chwil wcześniej w tej okolicy. Na miejscu pojawiły się dwa zespoły poszukiwawcze, jeden zaczął sprawdzać lawinisko, drugi natomiast szukał w okolicy turysty odpowiadającemu opisowi. Udało się go odnaleźć, jak twierdzi, w chwili zejścia lawiny był już dalej. Według świadków nikogo innego nie było w okolicy w momencie zerwania śniegu. Obeszło się zatem bez ofiar, jednak Pavel Jirsa odradza wycieczki na stoki o nachyleniu większym niż 30°.

źródło: Horská služba

Z nami w Sudety – zapraszamy na wycieczkę!

Powracamy do naszej tradycji otwartych wyjazdów. Jedziemy w Góry Bystrzyckie, przejdziemy się ich malowniczym skrajem z widokami na Kotlinę Kłodzką. Wyjazd nie ma charakteru organizowanej imprezy turystycznej. Chętni muszą we własnym kupić sobie bilet, zadbać o ew. ubezpieczenie i nie zapomnieć o prowiancie, apteczce czy latarce (tak, w nocy będzie ciemno). Z naszej strony zapewniamy towarzystwo przewodnika, a nawet kilku 🙂

Zbiórka w niedzielę, 9.12 na stacji kolejowej w Polanicy – Zdroju o 9:45. W przypadku gdyby poranny pociąg z Wrocławia się spóźniał, bez obaw – zaczekamy. Powrót wieczorem pociągiem z Gorzanowa. Nie trzeba się zapisywać w żaden sposób – kto będzie, ten idzie 🙂

Planowana trasa: Polanica PKP – Kamienna Góra – Droga Wredego – Wieczność – Huta – Stara Łomnica – Gorzanów PKP.  25km. Wycieczkę prowadzi Marcin Winkiel zwany Koksem.

Od dziś więcej pociągów w Sudety!

Dziś zaczynają działać nowe połączenia kolejowe, dzięki którym łatwiej dojedziemy w Sudety i okolice.

zdjęcie: Wikimedia Commons

Nowością jest bezpośrednie połączenie z Wrocławia do Adršpachu przez Mieroszów i Meziměstí. Być może rozwiąże to część problemów z parkowaniem przy Skalnym Mieście w długie weekendy, kiedy to polscy turyści powodują niemalże katastrofę komunikacyjną. Warto pamiętać także, że okazując bilet kolejowy w kasie Skalnego Miasta, możemy liczyć na tańszą wejściówkę. Połączenie obsługują Koleje Dolnośląskie, składy mają mieć też miejsce na rowery. Pociągi będą kursować tylko w weekendy.

Rozkład jazdy:

Dojazd: Wrocław Gł. 5:46 – Wałbrzych Miasto 7:04 – Meziměstí 8:07 – Adršpach 8:45. Łączny czas przejazdu: 2:59.

Powrót: Adršpach 18:50 – Meziměstí 19:18 – Wałbrzych Miasto 20:28 – Wrocław Główny 21:32. Łączny czas przejazdu to 2:42 h.

Ceny biletów:

  • Wrocław Główny – Adrspach 24 zł
  • Dzieci do lat 6 bezpłatnie
  • Dzieci do lat 15 – 50% zniżki

Drugą nowością jest ponowne uruchomienie linii Nysa – Kłodzko przez Otmuchów, Paczków, Kamieniec Ząbkowicki. Mieszkańcy woj. opolskiego będą mogli łatwo dotrzeć na Ziemię Kłodzką, gdzie mogą przesiąść się do pociągu w Góry Stołowe albo w stronę Międzylesia. Mieszkańcy Ziemi Kłodzkiej z kolei mogą dotrzeć do atrakcyjnych turystycznie miast jak Paczków, Otmuchów i Nysa. Na razie połączenie będzie testowane w długie weekendy: od 28 kwietnia do 6 maja, później od 31 maja do 3 czerwca, w wakacje natomiast będzie jeździć w każdy weekend. Połączenie obsługują Przewozy Regionalne. Do dyspozycji pasażerów będą dwie pary pociągów (odjazd z Nysy o 7.24 i 14.50; z Kłodzka o 8.55 i 16.25, podróż trwa 1 godzinę i 20 minut).

źródło: Koleje Dolnośląskie, Przewozy Regionalne

Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku w Sudetach!

Wesoły Świąt na szlakach w Sudetach!

Czy to w domu przy suto zastawionym stole w rodzinnym gronie, czy gdzieś na sudeckim górskim szlaku z przyjaciółmi, życzymy Wam wesołych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia, a nowy rok niech będzie dla Was wszystkich obfity we wspaniałe dni spędzone w górach!

Serdeczne życzenia wszystkim naszym członkom, sympatykom i czytelnikom strony przesyła SKPS Wrocław.

Wieża na Borowej otwarta. Zobaczcie panoramy!

Najwyższy szczyt Gór Wałbrzyskich zyskał walory widokowe. Zakończona została budowa wieży widokowej, która umożliwia spojrzenie znad koron drzew. Dzisiaj miejscowi włodarze dokonali jej oficjalnego otwarcia. Stalowa konstrukcja ma 16 metrów wysokości i waży 28 ton. W jej budowę zaangażowana była Gmina Jedlina, Wałbrzych i Starostwo Powiatowe. Obok stanęła również drewniana wiatka. Czytaj dalej